Dlaczego nazwałam mojego bloga TravelingSupporter? Co to znaczy?

Będzie to artykuł trochę inny niż zwykle. Na początek chcę Wam wyjaśnić skąd wziął się pomysł na nazwę bloga. Po drugie, mam nadzieję rozjaśnić trochę całą koncepcję podróży sportowych.

Cześć, jestem Aleksandra, blogerka podróżnicza. Na blogu piszę o 3 tematach:

  • Porady podróżnicze (głównie po Europie), a także pokazuję miejsca mniej znane i oczywiste,
  • Podróże sportowe, czyli wskazówki jak połączyć podróżowanie i zwiedzanie z oglądaniem sportu,
  • Wolontariat sportowy, gdzie dzielę się swoim doświadczeniem w wolontariacie, wyjaśniam i zachęcam innych do wolontariatu (możesz także podróżować, aby zostać wolontariuszem, więc wszystko jest ze sobą powiązane!).

Travelling Supporter: Co to znaczy?

Travelling Supporter to Podróżujący Kibic. A w skrócie, zgodnie z (moją) definicją, Podróżujący Kibic to kibic lub fan sportu, który podróżuje, aby wziąć udział w różnych wydarzeniach sportowych.

Brzmi łatwo i przyjemnie i tak, zorganizowanie takiego wyjazdu to nie jest czarna magia. Są tu jednak pewne punkty, które różnią się od „normalnych” podróży i tymi wskazówkami chcę się podzielić na tym blogu.

W ten sposób sama podróżuję. Oczywiście nie wyjeżdżam tylko ze względu na sport, bo podróżuję także „tak po prostu”, bez żadnych wydarzeń sportowych. Ale z całą pewnością mogę przyznać, że jestem Podróżującym Kibicem.

Podróże i sport to moje pasje niemal przez całe życie. Połączenie ich w jedno jest jeszcze lepsze!

Wybrałam więc tę nazwę zamiast wszystkich innych opcji jak np. „Aleksandra w Podróży”, które też naturalnie przyszły mi do głowy. Mam nadzieję, że pochodzenie nazwy bloga jest teraz jasne i ma dla Ciebie sens.

Moje początki podróży sportowych

To było wiele lat temu (aż trudno przyznać, ale powiem to głośno: 20 lat temu), kiedy obchodziłam 18. urodziny. Dostałam pytanie, jaki prezent chcę dostać na tę okazję.

No to wybrałam: opłacenie wyjazdu do Zakopanego na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. To byl czas Adama Małysza i małyszomanii. Ważne wydarzenie, tłum kibiców.

Pojechałem nocnym autobusem z wycieczką szkolną i spędziłam tam 3 dni. Dłużej się jechało niż widziało góry. Pamiętam też, że było bardzo zimno, ale nie dało się nawet trochę poruszać na widowni, bo schodki na których staliśmy były oblodzone.

To była długa podróż, zimna i męcząca, i… wspaniała! To wtedy złapałam bakcyla wyjazdów sportowych, choć na jakiś czas o nim zapomniałam.

Bo przez kolejne lata nie podróżowałam sportowo, choć dużo wyjeżdżałam. Oglądałam mecze w telewizji lub na żywo, jeśli w odbywały się w miastach, w których mieszkałam, w Bydgoszczy lub Gdańsku.

Potem nadszedł rok 2012, czyli rok wyjątkowy w sporcie. Dzieje się tak co 4 lata. W czerwcu są piłkarskie Mistrzostwa Europy UEFA, a po nich Igrzyska Olimpijskie. Czyli tak jak w obecnym 2024.

W 2012 roku w Polsce odbyło się Euro. Widziałam jeden mecz (Chorwacja-Hiszpania) na stadionie w Gdańsku, atmosferę w mieście i strefie kibica i to właśnie zaostrzyło mi apetyt na więcej sportów na żywo. Zdecydowałam się pojechać na 2 tygodnie do Londynu w czasie Igrzysk Olimpijskich. Tym bardziej, że reprezentacja Polski w siatkówce miała szanse medalowe.

Niestety zawody kadrze nie wyszły najlepiej, ale ogólnie było to niesamowite przeżycie.

Od tamtej pory wiedziałam, że podróże sportowe zagoszczą w moim życiu na stałe.

I tak też się stało. Od tego czasu jeżdżę na Mistrzostwa Europy i Świata w siatkówce i piłce ręcznej, mecze piłki nożnej i nie tylko.

W 2014 roku dodałam także wolontariat sportowy, więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

Moja filozofia to kolekcjonuj momenty, doświadczenie, wspomnienia. A podróże sportowe to emocje, których się nie zapomina przez wiele lat.

Dlatego też chciałabym je przybliżać i pomóc Wam je sobie organizować.

A co jeśli nie lubisz sportu?

Cóż, nie ma żadnego problemu. Na blogu piszę także o podróżach niesportowych. Skupiam się na miejscach, które naprawdę dobrze znam. Dzielę się swoimi doświadczeniami, ale także informacjami praktycznymi. Jak dojechać, gdzie się zatrzymać, co zobaczyć?

Sprawdź na przykład informacje o chorwackich Krku i Zadarze, greckich wyspach, czy Półwyspie Helskim.

Witaj na moim blogu. Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj przydatne dla siebie informacje.

Więcej o mnie możesz przeczytać tutaj i w każdej chwili możesz się ze mną skontaktować: kontakt[małpa]travellingsupporter[kropka]pl.

Udanych podróży i wielkich emocji na imprezach sportowych!