Nie będę nawet aplikować, bo nie mam żadnego doświadczenia, to na pewno się nie dostanę. Brzmi znajomo?
Pewnie tak, to wcale nie jest takie rzadkie stwierdzenie. Tylko, czy nie brzmi to jak błędne koło?
Doświadczenie samo nie przyjdzie. Jeśli chcesz je zdobyć, to obawiam się, że aplikacja jest po prostu niezbędna.
Może się zdarzyć, że tym razem nie zakończy się sukcesem. Ale to też jest pomocne doświadczenie, przynajmniej dowiesz się, jak taką aplikację się wypełnia. Następnym razem łatwiej będzie ułożyć sobie w głowie, co chcesz o sobie napisać.
Poza tym… uwierz, że również osoby z nawet dużym doświadczeniem wolontariackim nie zawsze na dane wydarzenie się dostają. Zwłaszcza jeśli mówimy tu o ważnych dużych imprezach. Igrzyska Olimpijskie, piłkarskie mistrzostwa świata czy Europy, duże imprezy siatkarskie- bardzo często chętnych jest więcej niż miejsc, więc takie niepowodzenia rekrutacyjne zdarzają się wszystkim. I wcale nie świadczą o tym, że ktoś jest gorszym potencjalnym wolontariuszem.
Oczywiście, doświadczenie jest pomocne. Podczas rekrutacji, ale także podczas samego działania. Są takie role, w których, moim zdaniem, jest ono niezbędne. Jednak zadań jest zazwyczaj więcej i można to odpowiednio dopasować.
I tak samo patrzą na to zazwyczaj osoby rekrutujące. Nie odrzucają tylko i wyłącznie z powodu braku doświadczenia. Liczy się też motywacja, zaangażowanie, doświadczenie w innych sytuacjach (jak edukacja, wydarzenia w szkole czy na studiach, wymiany studenckie, erasmusy, kursy…), znajomość języków. Doświadczenie jest jednym z kryteriów, ale nie jedynym.
Jak pozbyć się takich obaw?
Spróbuj wziąć udział w mniejszych wydarzeniach. Może lokalne wydarzenie biegowe, może mecz ligowy? Te największe turnieje rządzą się swoimi prawami, ale już będziesz mieć podstawy, będziesz wiedzieć co to akredytacja, poznasz hale czy stadion. I to również może bardzo pomóc podczas samej rekrutacji.
Jeśli nie znasz szczegółów turnieju, poczytaj. Ile drużyn, kto przyjeżdża, zawsze to pomoże się trochę przygotować.
Jeśli macie szkolenie przed wolontariatem czy zwiedzanie danej areny, bądź na nim koniecznie.
A na miejscu pytaj innych kolegów i koleżanki wolontariuszy. To w większości bardzo otwarci i fajni ludzie i z chęcią pomogą odnaleźć się w obiekcie.
Taka aplikacja to maksymalnie godzina Twojego czasu. A może otworzy przed Tobą możliwość przeżycia świetnej przygody? Może nawet długoterminowej? Każdy kiedyś zaczynał. Jak wiadomo, najtrudniejszy jest pierwszy krok! Warto spróbować.
Chcesz dostawać informacje o najnowszych otwartych rekrutacjach na wolontariat sportowy? Zapisz się do Sportowego newslettera, przy okazji odbierz swój sportowy kalendarz na najbliższe miesiące.
Przed zapisem potrzebujesz szczegółów? Sprawdź tutaj.