To jest nie temat na typowy post na blogu podróżniczym. Jednak o głagolicy nie da się nie wspomnieć, mówiąc o wyjeździe na wyspę Krk. Zabytki głagolickie możecie zresztą spotkać w całym regionie, czyli Kvarnerze, oraz na Istrii. O co w nich chodzi? Dowiesz się z tego artykułu.
(a jeśli takie tematy historyczno-językowe za bardzo Cię nie interesują, ale szukasz informacji co zobaczyć na Krku i informacji praktycznych na temat wyspy przeczytaj ten artykuł).
Na pierwszym roku studiów slawistycznych (filologia chorwacka i serbska) miałam przedmiot: Język staro-cerkiewno-słowiański. W skrócie SCS. Zmora większości studentów. Dla mnie zmorą była głównie godzina wykładów, do dziś pamiętam, że były w poniedziałek wcześnie rano. Sam przedmiot bardzo polubiłam. To była podstawa do zrozumienia, jak przebiegały zmiany i jak tworzyły się współczesne języki słowiańskie.
Język staro-cerkiewno-słowiański
Język staro-cerkiewno-słowiański to najstarszy język literacki Słowian. Był językiem ‘stworzonym’ na bazie dialektu sołuńskiego języka prasłowiańskiego. Nie jest więc tym samym co język prasłowiański, jednak ze względu na to, że stworzony na jego bazie, jest bardzo ważnym punktem zaczepienia dla językoznawców i badaczy języków. Do zapisywania tekstów w języku SCS używano właśnie głagolicy, która jest pierwszym alfabetem Słowian.
Skąd wzięła się idea stworzenia języka i alfabetu? W dużym skrócie chodziło o to, aby stworzyć język liturgiczny zrozumiały dla Słowian, co miało pomóc w chrystianizacji (jeśli interesuje Cię ten temat, to poczytaj o misji wielkomorawskiej). A głagolica powstała, żeby oddać dźwięki i słowa słowiańskie. Alfabet łaciński ich nie oddawał.
Oczywiście, głagolica nie powstała sama z siebie. Stworzył ją Konstanty, znany bardziej jako święty Cyryl. To właśnie on, wraz z bratem Metodym (a potem również ich uczniami) odegrali główne role w rozwoju SCSu.
SCS miał ogromny wpływ na rozwój kultury, literatury i języków wschodniosłowiańskich i południowosłowiańskich. Cyryla i Metodego w kościele katolickim wspomina się 14 lutego (na studiach śmiałyśmy się, że to są nasze prawdziwe walentynki). Za to w Bułgarii i Macedonii Dzień Cyryla i Metodego jest 24 maja (w Bułgarii nazywany również Dniem Bułgarskiej Kultury lub Dniem Piśmiennictwa Słowiańskiego) I jest… dniem wolnym od pracy! W Czechach i Słowacji ten dzień obchodzony jest 5 lipca.
U nas jednak mniej się o tym pamięta (też wpływ SCSu był mniejszy), stąd też tak długie moje wprowadzenie. Chodzi mi o to, żeby jednak na te ‘szlaczki’ które znajdziecie na murach kościołów np. właśnie na Krku patrzeć trochę inaczej.
Cyrylica
Głagolica dość szybko na niektórych terenach została zastąpiona łatwiejszą cyrylicą. Stworzył ją prawdopodobnie któryś z uczniów Cyryla i Metodego. I jak pewnie się już domyślasz, nazwa tego alfabetu pochodzi właśnie od imienia Cyryla.
Głagolica w Chorwacji i zabytki
Głagolica w Chorwacji to wręcz osobna historia. Alfabet głagolicki składał się z 38 liter (a litery odpowiadały też liczbom) i miał dwa podstawowe rodzaje: głagolicę okrągłą i kwadratową.
Okrągłą stosowano na różnych terenach. Ta kwadratowa stosowana była głównie w Chorwacji i to aż do XIX wieku! Również jako język liturgiczny.

Płyta z Baški (Baščanska ploča)
Najbardziej znanym i jednym z najstarszych zabytków głagolickich (z około 1100 roku) jest Płyta z Baški (Baščanska ploča). To najstarszy znany dokument, na którym wspomniane jest słowo ‘chorwacki’ (hrvatski) oraz imię króla Zvonimira z tego okresu.
Płyta została odnaleziona w 1851 roku, jak można domyślać się, patrząc na nazwę, w miejscowości Baška na wyspie Krk. A właściwie to w wiosce pod, Jurandvor. Ze względu na ochronę i konieczność konserwacji oryginał płyty znajduje się w Zagrzebiu, a w Jurandvorze w romańskim kościele św. Łucji możemy zobaczyć replikę. Obok znajdują się też pozostałości klasztoru. Za wejście się płaci, na początku ogląda się film, potem przewodnik pokazuje kościółek i płytę.
Można tam spokojnie dotrzeć z Baški na piechotę.

Szlak głagolicy
W samej Bašce, jak i okolicy w 2006 roku powstał Szlak głagolicy. To szlak rzeźb, każda to inna litera alfabetu, każda zaprojektowana przez innego artystę. Niektóre są małe, prawie niewidoczne, inne większe i bardziej spektakularne. Do kilku dotrzemy tylko samochodem, za to wartością dodaną są piękne widoki.
Start szlaku to litera A, znajduje się przy przełęczy Treskavac. A wraz z literką A mamy tam widok na wysepkę Prvić oraz Velebit.



Na Krku spotkasz głagolicę jeszcze w innych miejscach, to np. napisy na ścianach w Vrbniku. Rozglądaj się, kiedy będziesz w tym rejonie. Chorwacja to nie tylko plaże i widoki, cieszę się, że mogłam przybliżyć Ci inną tematykę.
